Oh, Django 6.0
Kiedy zaczynałem pisać Misago, było Django 1.2 które nie miało mechanizmu migracji (tylko syncdb), django.contrib.auth narzucało konkretny model użytkownika który miał bezużyteczne pola i którego nie można było łatwo zmienić, pola formularzy nie miały żadnej możliwości wpływu na to jak się wyświetlają z poziomu szablonu, nie było sposobu na własne indeksy w ORM'ie poza db_index=True, użycie {% include %} w pętli w templacie zabijało wydajność bo tag nie cachował nigdzie parsowanej instancji szablonu :) a Collector zbierający obiekty do usunięcia nie zdawał sobie sprawy że obiekty mogą mieć miliony relacji i obj.delete() na takim modelu wykładało się z braku pamięci. :)
Pisałem w obu tych rzeczach i Next.js mogę tylko powiedzieć tyle:

Spring to zawsze była technologia dla wielkich korporacji ale znam więcej sytuacji gdzie firmy zastępowały części systemu napisanego w Springu mniejszym usługami w Django, RoR albo nawet w PHP, niż odwrotnie. Osobiście nie wyobrażam sobie małej firmy zlecającej system w Springu który będzie świetny w utrzymaniu jak firma będzie mieć 30000 pracowników i będzie mogła sobie płacić na hosting czegoś takiego, ale obecnie ma 100 i to nie ma sensu.